01.Intro

02.Fu, Pono - Łap oddech Prosto Remix

03.Zarys Zdarzeń, Palacio - Bogini dźwięku

04.Sokół, VNM - Jestem swój

05.Małolat - Kto wrócił na osiedle

06.DJ 600V & Ron G - I'm a h.o.t.b.o.y.

07.Lil' Dap - Steady frontin

08.Toony, Migo, Fu - Nieład moralny

09.VNM, Marysia Starosta - Jednorazowo Prosto Remix

10.Bezimienni ft. Sokół, VNM - Mógłbym ci opowiedzieć Pros

11.HIFI Banda - Noc nie daje snu

12.Kazan, Łysol, Pękacz, Małach - Ochota nie przemija

13.Hijack Hood, Popek, Godz-Illa - Takes time

14.VNM & Rastamaniek - Zrób to

15.Fundacja #1 - Nieśmiertelna nawijka Prosto Remix

16.Endefis - Wolność

17.KaeN, Juras ft. Ksiądz Rafał Praski - Nie musisz być boga

18.Ill G feat. Sokół - Mój blok Prosto Remix

19.PMM- Jaki fach taki fant

20.Elfue, KaeN, Doz... - U nas na śródmieściu

21.Hades - Strach czy respekt

22.Komplex ft. WWO, Remi - Bolji svet Big Boss Remix



Dokładnie 26 kwietnia, miała miejsce długo oczekiwana i wiele razy przekładana premiera Prosto Mixtape 600V. Problemy z premierą były spowodowane problemami Prosto Label z dystrybutorem, no ale w końcu doczekaliśmy się tego dnia.

Wydawnictwo to typowy mixtape począwszy od charakterystycznych przejść między utworami, prowadzenie całości przez Sokoła i VNM'a  kawałki w różnych kolaboracjach, a kończąc na remix'ach. Na mikrofonach usłyszymy 77 artystów, 2 DJ'ów, kilkunastu producentów, którzy tworzą bardzo różnorodną produkcję. Znajdziemy tu reggae, szczyptę dobrego żeńskiego wokalu, bengerowe kawałki i przede wszystkim klasyczne brzemienia, które dominują. Wśród gości wielu znanych i świetnie zapowiadających się raperów czy producentów z Polski i zagranicy. Dla wielu z nich to szansa na zostanie zauważonym. Większość wokali została nagrana w studio HIFI w Warszawie.

Wydanie fizyczne powiem szczerze nie zachwyca. Znając inne wydane płyt przez ten Label ta wypada marnie. Zwykłe pudełko, uboga książeczka, która zawiera tylko listę utworów i zdjęcie DJ 600V, ale jak to się mówi: nie ocenia się książki po okładce, a płyty tym bardziej!

Warto też na wspienię wspomnieć o pierwszym singlu "I żeby było normalnie", a raczej o teledysku który powstał do tego kawałka. Z pierwszych zdjęć można było odnieść wrażenie, że będzie to kolejny tandetny teledysk na green screen'ie. Jednak po premierze pewnie wielu (w tym ja) bardzo się zdziwiło, ponieważ powstał naprawdę bardzo ciekawie wykonany i z pomysłem zrobiony teledysk. W samym klipie możemy zobaczyć prawię wszystkich artystów, który biorą udział w tym mixtape, gościnie pojawili się też dwaj bokserzy Albert Sosnowski i Krzysztof Włodarczyk!

Teraz przejdźmy do tego co jest najważniejsze czyli zawartości dwóch nośników CD. Nie ma sensu opisywać wszystkich kawałków bo jest ich aż 44, napiszę tylko o tych najlepszych i najsłabszych.

Wprowadzenie w pierwszy krążek to zrobiony przez 600V oldschoolowy beat, jest to "Intro" w którym Sokół i VNM zapraszają do sprawdzenia płyty, będą nam towarzyszyć aż do końca całego mixtape. Na pierwszej części jest aż siedem remix'ów. Warto wyróżnić "Nieśmiertelna nawijka" zremiksowana przez Fundację #1, "Jednorazowo" VNM'a i "Mój blok" III G z gościnnym udziałem Sokoła. Remixy naprawdę się udały, czego nie można powiedzieć chociażby o "Łap oddech" czy "Bolji svet". W tym ostatnim wszystko zepsuł właśnie nowy beat. Oryginalna wersja jest po prostu lepsza. Jedynym mixtepowym bengerem na CD1 jest "U nas na śródmieściu", to najprawdopodobniej nowa wersja klasyka "Śródmieście Południowe". Słuchając tego kawałka można odnieść wrażenie cofnięcia się w czasie do lat 90-tych, nie zmienia to faktu że mamy 2010 rok a poziom między niektórymi raperami różni się ogromnie, ale z pewnością będzie to nowy hymn tej dzielnicy.

Faworytami na tej płycie, biorąc pod uwagę tylko nowe utwory, są "Jestem Swój" Sokoła i VNM'a - bardzo dobry storytelling, "Kto wrócił na osiedlę" Małolata - najbardziej osobisty kawałek na całym mixtape, "Ochota nie przemija" Kazana, Łysola, Pękacza i Małacha - genialny bit plus młoda krew na majkach, "Wolność" Endefisu - powrót w naprawdę dobrym stylu, kawałek skłania do przemyśleń i "Strach czy respekt" Hadesa z HIFI Bandy - storytelling w bardzo dobrym wykonaniu, można powiedzieć śmiało, że Hades to przyszłości naszej sceny. Są też cztery kawałki które już wcześniej pojawiły się na innych płytach, nie będę o nich pisał, ale pewne jest to, że bez powodu się tu nie znalazły, bo to mocne pozycję. Mało napisałem o bitach, a to naprawdę bardzo mocny element obu krążków. Zdarza się nawet, że beat ratuję kawałek przed totalna klapą, tak jak w "Bogini dźwięku" produkcji DJ 600V. Jedynym całkowitym nieporozumieniem jak już wcześniej pisałem jest podkład w remix'ie "Bolij svet".

Na drugim krążku są tylko trzy remix'y i żaden nie zawiódł, wręcz dał tym kawałkom świeżość. Jest tu też kilka typowo mixtapowych kawałków takich jak "Mentalne blizny" w składzie Hades, Ostry, VNM, Małolat i Sokół - każdy spisał się na swoje możliwości. Jest "Prosto stąd" w dość nieoczekiwanej kolaboracji a w niej PMM, Brahu, Romeo, Popek, Młody Biały, VNM i Sokół - kawałek trzyma wysoki poziom, nie podoba mi się tylko nawijka Popka i Młodego B.  I wreszcie  największy obok utworu Pyskatego "Bez granic" benger ostatnich lat "I żeby było normalnie". Skład tego kawałka to sami wyjadacze sceny tacy jak Sokół, Pezet, Felipe, Numer Raz, Brahu, Jędker czy Eldo, a wraz z nimi jeden z najlepszych raperów podziemia - VNM, szczerze mogę powiedzieć że kilka lat temu nawet bym nie pomyślał o takie kolaboracji!

Kawałki które nie spełniły moich oczekiwać lub są po prostu słabe to "One slavic nation" i "Play my cards". Z drugiej strony jest też kilka pozycji, które za kilka lat będziemy nazywać klasykami, a są to: "Pieniądze nie śmierdzą" Sokoła, Siwersa i Ero - mocny kawałek z bardzo trafnym przesłaniem i beatem który powoduje ciarki na plecach. Kolejny to "Ty to jesteś..." Pezeta i Pono - zaskakujący duet stworzył klimatyczny i ciekawy kawałek, który pewnie będzie długo zmorą hejterów i sezonowców. "Przyznam" Korasa i Jurasa czyli projektu Pokoju Z Widokiem Na Wojnę - świetnie zapowiada ich nową płytę. Utwór wpadający w ucho za sprawą oryginalnego podkładu. Kawałek który warto jeszcze wyróżnić to "Uciec" Marysi Starosty, Sokoła i VNM'a - dobry wokal Marysi plus przemyślane z przekazem zwrotki raperów tworzą genialne połączenie. Jest jeszcze znany przedpremierowo "Liczę sos" Dioxa - można powiedzieć to samo co w przypadku Hadesa, to jest przyszłość! Bez wątpienia najlepszy beat na drugim krążku należy do kawałka "WWA" wyprodukowanego przez Czarnego HIFI, warto też pochwalić DJ'a Kebsa za skrecze.

Podsumowując, Prosto Mixtape 600V jak to mixatpe ma słabsze i mocne chwilę, ale zdecydowanie więcej jest tych mocniejszych. Słabą stroną tego wydawnictwa jest niestety mix i przejścia między utworami, odnoszę wrażenie jakby DJ 600V robił to na pośpiech. Kolejną sprawą jest ilość remix'ów choć zdecydowana większość wypadła dobrze wolałbym zamiast nich usłyszeć kawałki na nowych podkładach. Teraz skupmy się na tych mocniejszych stronach. Przede wszystkim raperzy na mikrofonach, poza dosłownie kilkoma, tworzą ciekawy i mocny całokształt. Następna sprawą są beaty naprawdę na najwyższym poziomie, jest tu klika prawdziwych pereł. Trzeba też zauważyć, że drugi nośnik jest zdecydowanie lepszy, można nawet powiedzieć że pierwszy to dobra rozgrzewka przed drugim CD. Na zakończenie dodam, że nie żałuję wydanych 39,99 zł, za taką dawkę dobrego Hip-Hopu opłacało się wydać. Pozdro 600