01.    Jam

02.    Dlaczego siedzisz do północy?

03.    Moje…

04.    Warszawska jesień

05.    Życie

06.    Miejski folklor

07.    Puszczam z dymem

08.    Tańczę z nią

09.    Podaj pilota

10.    Nigdy, zawsze, na pewno

11.    Kieliszki

12.    Powinnaś być ze mną
   
13.    Ja

14.    Pożycz mi płuca ft Daniel Drumz

15.    Mój pamiętniku

16.    Nikt nie zrobi tego za mnie

17.    Relacje

18.    Na maksa



Eldo uważany jest za jednego z najlepszych polskich MC. Działa już od 1997 roku. Do tej pory wydał 5 płyt solowych. Był członkiem zespołu Grammatik. Jego ostatni krążek "Nie pytaj o nią" już przeszedł do klasyki polskiego rapu, jako poważne dzieło dojrzałego człowieka. Potem Eldoka zaangażował się w dziecinny beef z Peją. Zostawiam słuchaczom dyskusje, kto wygrał tę wojnę, ale moim zdaniem, takie kłótnie nie wpływają najlepiej na wizerunek Eldo. Bitewnym emce raczej nie jest i powinien robić to, co naprawdę mu wychodzi fantastycznie. Czyli wydawać płyty, bo jego albumy to poezja XXI w.

"Zapiski 1001 nocy" mają w sobie bunt i radość z życia jednocześnie. Leszek zaszczepił nowemu albumowi optymizm, którego tak brakowało na poprzednich płytach. Połączenie inteligentnych refleksji oraz młodzieńczej werwy, daje nam dzieło gotowe wstrząsnąć dotychczasowymi schematami.

Krążek wyszedł nakładem wytwórni EMI Music 29 czerwca 2010 roku. Okładka wygląda ładnie, a zarazem skromnie. Potwierdza to pogląd artysty na temat lansu w dzisiejszych czasach. Raper sądzi, że dobra muzyka wypromuje się sama. Zanim zajmę się opisem poszczególnych kawałków, należy wspomnieć o cechach charakteryzujących album jako całość.

Primo, klimat płyty jest jednolity. Spójność wynika w głównej mierze z podobnych. lecz genialnych bitów, które wszystkie wyszły spod ręki grupy The Returners. Poza tym teksty są ze sobą w pewien sposób powiązane. Każdy utwór to krótka fabuła, polegająca często na storytelling'u. Na jednakowe brzmienie składa się niestety również dosyć monotonne flow Leszka. Osobiście uważam, że głos to największa słabość Eldoki. Mimo wszystko dobra technika pozwala zatuszować jakoś ten mankament, nie przesłaniając geniuszu zawartego w tekstach.

Secundo, na wydawnictwie nie ma gości, co jest już normą, jeżeli chodzi o płyty tego artysty. Jak na wcześniejszych krążkach nie pojawiały się tłumy, tak i teraz tylko w utworze "Pożycz mi płuca" współpracował Daniel Drumz. Ciekawe, że sam Eldo dość często dogrywa się na piosenki innych raperów.

Tertio, w utworach cieszy ucho duża ilość metafor i porównań. Bogate słownictwo pomaga obrazowo i z zadziwiającą lekkością przedstawić sprawy poważne.

Płyta zaczyna się utworem "Jam". Już na samym początku dostrzegamy potężną radość z życia i pewność siebie Eldoki. "Jam"to jedno z lepszych kawałków bragga , jakie słyszałem na naszej rodzimej scenie.

"Dlaczego siedzisz do północy" to zdecydowanie najlepszy kawałek tego albumu. Melancholia i zaduma tworzą niepowtarzalny klimat, pobudzający najgłębsze emocje.

"Moje"; "Warszawska jesień" i "Życie" to znakomite refleksje nad pięknem świata. Raper pokazuje, jak łatwo można cieszyć się z drobiazgów.

Miejski folklor" jest podobny trochę do "Jam". Posiada kapitalny bit i wielką dawkę pozytywnej energii. Artysta wyraża też swą miłość do Warszawy.

"Puszczam z dymem" - nie przypadł mi specjalnie do gustu. Jednak muszę przyznać, że bit powala na kolana. Część słuchaczy próbowała dopatrzyć się powiązania tego utworu z Zeusem. Leszek w wywiadzie wszystko zdementował.

"Tańczę z nią" to pojazd po konsumpcjonizmie i rozrywkowym trybie życia. Spokojna i przyjemna piosenka.
"Podaj pilota" - słuszne pretensje do szefów telewizji. "Uśmiechy i kreacje - dużo fałszu i pozorów, karmią wyobraźnię ludzi z przed telewizorów".

"Nigdy, zawsze, na pewno" - piosenka o wadze słowa. Wielce aktualne przed wyborami, gdy obiecuje się na potęgę.

"Kieliszki" - nie wiem czy nie najgorszy kawałek na płycie. Eldo opowiada o jakimś melanżu, czyli całkowicie nie w jego stylu. Kawałek służy jako urozmaicenie, jednak nie ma ani potencjału imprezowego ani "tego czegoś"

"Powinnaś"-cudowny kawałek o najpiękniejszych uczuciach. Jak dla mnie utwór nr 2 na płycie

"Ja" - obraz ludzkiej świadomości. Świetne

"Pożycz mi płuca" - mam nadzieję, że już każdy zdołał się z tym utworem zapoznać:)

"Pamiętniku" - najdłuższa piosenka na albumie. jak to ktoś zgrabnie napisał: "W "Pamiętniku" mieszają się wspomnienia, marzenia, trzeźwa ocena samego siebie i dużo złości wylanej na to, co w rodzimym rapie się Eldo nie podoba." Nic dodać nic ująć

"Nikt nie zrobi tego za mnie" - dobry kawałek z follow up'em do utworu 2pac'a "Brenda's Got A Baby"

"Relacje"po raz kolejny poruszony jest już dość wyświechtany temat mediów i komercji. Obrywa się L.U.C'owi i Pjusowi. Eldoka subtelnie propsuje Łonę, Molestę i Pyskatego.

"Na maksa" - mistrzowskie zakończenie mistrzowskiej płyty

Grunt "żeby minusy nie przysłoniły nam plusów", a tych jest zdecydowanie więcej. Niesamowity klimat, zajefajne bity i wybitne teksty. To dzieło powinno zagościć w domu każdego fana dobrego Hip-Hop'u. Radzę nie hejtować, zapomnieć o wszystkich podziałach i po prostu delektować się wspaniałą muzyką.